Mam nadzieję, że jeszcze daleko mi do wymiany mojego GS z 2010 roku przy 49 tys. km. Ale jeżdżę nim trochę w terenie i od czasu do czasu puszczam sprzęgło, żeby przejechać przez miękkie miejsca, staram się utrzymywać niskie obroty podczas ślizgania się.
Pytanie: Jeśli w przyszłości czeka mnie wymiana sprzęgła, czy jest to coś, co osoba o przeciętnym poziomie umiejętności może zrobić, jeśli się nie spieszy, z instrukcją? Czy ktoś to robił i odradza robienie tego samemu? Czy powiedzenie "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka" ma tu zastosowanie?
Zamierzam założyć nowe amortyzatory z zasobnikiem w tym motocyklu, więc może go zatrzymam na jakiś czas, między innymi dlatego pytam. Dzięki!
Pytanie: Jeśli w przyszłości czeka mnie wymiana sprzęgła, czy jest to coś, co osoba o przeciętnym poziomie umiejętności może zrobić, jeśli się nie spieszy, z instrukcją? Czy ktoś to robił i odradza robienie tego samemu? Czy powiedzenie "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka" ma tu zastosowanie?
Zamierzam założyć nowe amortyzatory z zasobnikiem w tym motocyklu, więc może go zatrzymam na jakiś czas, między innymi dlatego pytam. Dzięki!